środa, 4 października 2017

Rzeczozmęczenie - książka dla każdego zakupoholika

Ostatnio na rynku wydawniczym pokazała się książka Rzeczozmęczenie Jamesa Wallmana. Gdy tylko znalazłam ją w sieci, wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Jako zakupoholiczka wiem, że chcę walczyć z nałogiem z każdej strony. Nie tylko poprzez szlabany na zakupy, ograniczanie budżetu na zachcianki i zbieranie pustych opakowań, aby motywować się do zużywania, ale także poprzez uświadamianie sobie, że moje zbieractwo jest złe i do niczego dobrego mnie nie zaprowadzi. Nie raz z zazdrością patrzyłam na koleżanki, które wyjeżdżały na zagraniczne wakacje. Też mogłabym jechać gdybym nie roztrwoniła oszczędności na nowe ubrania czy kolejne kosmetyki, które do dziś leżą w zapasach... Ehhh ciężki jest los zakupoholika. Mam za dużo rzeczy i nie umiem się nimi cieszyć. To właśnie uświadamia mi ta książka. 



Autor opisuje losy Nicodemusa, który zmęczony nadmiarem rzeczy przeprowadza eksperyment. Zbiera wszystkie rzeczy, które posiada i chowa do kartonów i worków. Zupełnie jak przy przeprowadzce. Następnie przez 21 dni przeprowadza eksperyment i wyjmuje z worków i pudełek tylko te rzeczy, które są mu niezbędne (szczoteczka do zębów, sztućce, ubrania). Po trzech tygodniach zostawia tylko to co wyjął z worków i pudeł, a resztę rzeczy, której nie potrzebuje oddał innym. Książka zawiera wiele cennych porad jak walczyć z nadmiarem rzeczy, które nie cieszą a gniotą nas i unieszczęśliwiają. Jestem jeszcze w trakcie czytania tej nowości wydawniczej, więc na razie jej nie zrecenzuję ale już teraz wiem, że będzie mi bardzo pomocna w walce z nałogiem.

Co jeszcze warto przeczytać by zacząć minimalizować posiadane przedmioty?

Przeczytaj także

Dlaczego kupujemy za dużo?

Pisałam kilka dni temu, że ponownie staję do walki z zakupoholizmem. Już myślałam, że ten temat mnie nie dotyczy, a wystarczyły dwa miesiąc...