wtorek, 1 maja 2018

Wyzwanie! Maj za 50 złotych. Dołącz i ty!

Pisałam pod koniec kwietnia o tym jak bardzo poszalałam na wyjeździe. Ten post możesz przeczytać tutaj. Długo myślałam na ten temat i doszłam do wniosku, że muszę zmienić mój styl życia. Nie mogę zachowywać się na zakupach jak pies spuszczony z łańcucha, który widząc coś atrakcyjnego dla oka biegnie przed siebie na oślep. Wydałam dużo za dużo, musiałam uruchomić oszczędności na czarną godzinę, aby dotrwać do końca miesiąca, w sklepach wybierać tanie produkty, aby starczyło nam do pierwszego. Nie odżywiałam się zdrowo, bo nie było mnie na to stać. Czułam się z tym źle, a głupio mi było przyznać się przed mężem, że nie mamy już pieniędzy na wspólnym koncie. Tak bardzo mnie to dotknęło, że postanowiłam wdrożyć w życie pewien plan.



  1. Chciałabym założyć konto dedykowane pod konkretny cel. Na razie rozglądam się za odpowiednią ofertą. Chciałabym odkładać co miesiąc na konto dla dziecka oraz na wakacje marzeń. Wiem, że to długoterminowy cel i nie będzie tak łatwo go osiągnąć, ale marzy mi się podróż do Indii, a bez oszczędzania na wyjazd na pewno nigdy nie zrealizuję tego planu.
  2. Maj ogłaszam miesiącem za 50 złotych. Moimi problemami są kosmetyki i ubrania. Nie umiem się też oprzeć kupowaniu herbat i gazet/książek. Kupuję za dużo, za mało odkładam. Chcę to zmienić. Mój plan polega na tym, że na kosmetyki i ubrania mogę w maju wydać jedynie 50 złotych. Oczywiście idealnie będzie gdy nie wydam nic, ale być może coś się skończy, coś zniszczy i nie będę miała zamiennika. 
Jeśli i ty czujesz się źle w swoim zakupoholizmie - dołącz do wyzwania. Wyznacz sobie kwotę poza którą nie możesz wyjść. Może wydajesz za dużo na rozrywkę? Może za dużo na jedzenie, które potem się marnuje. Może nie możesz obyć się bez kosmetyczki kilka razy w miesiącu. A może za bardzo kochasz słodycze? Ustaw sobie limit - 20, 50 a może 100, 200 złotych. I postaraj się nie wyjść poza tą kwotę. 

Na pewno nie będzie łatwo, bo nikt nie lubi ograniczeń, ale postaraj się. Ja również będę się starać , by wytrwać. Możesz do mnie napisać maila, albo zostaw komentarz. Wspierajmy się nawzajem. 

Przeczytaj także

Dlaczego kupujemy za dużo?

Pisałam kilka dni temu, że ponownie staję do walki z zakupoholizmem. Już myślałam, że ten temat mnie nie dotyczy, a wystarczyły dwa miesiąc...