czwartek, 19 lipca 2018

Podsumowanie wyzwania -Maj za 50 zlotych

W ostatnim poście pisałam o wyzwaniu - Maj za 50 zlotych. Miałam wyznaczony cel, aby przez cały miesiąc nie wydać na kosmetyki i ubrania więcej niż po 50 złotych. Czy udało mi się zrealizować wyznaczony cel?

I tak i nie.

TAK, ponieważ

  • W wielu sytuacjach dwa razy zastanowiłam się czy aby na pewno dana rzecz jest mi potrzebna
  • Potrafiłam powiedzieć NIE i odmówić sprzedawczyni w sklepie dodatkowych rzeczy (czerstwego w drogeriach proponowane są nam dodatkowe kremy, żele czy pasty do zębów) 
  • Przez 3/4 miesiąca bardzo trzymałam się w ryzach i nie prowokowałam niepotrzebnych wizyt w drogeriach czy sklepach z ubraniami 
  • Zawsze kiedy nachodziła mnie ochota na małe zakupy kosmetyczne czy odzieżowe przypominałam sobie że przecież mam się w co ubrać i mam czym smarować twarz czy myć ciało.
  • Udało mi się nie wydać na ubrania więcej niż 50 złotych. Kupiłam tylko jedną bluzkę w super second-gandzie za bagatela 5 złotych.

NIE, ponieważ 
  • Ostatecznie uległam konsultantce z Yves Rocher, która namówiła mnie na zestaw kosmetykow.  Miałam z tego powodu wielkie wyrzuty sumienia...
  • Wydałam na kosmetyki więcej niż 50 złotych

Jak oceniam to wyzwanie? 

Uważam że było to dobre doświadczenie, które z pewnością powtórzę za jakiś czas. Dzięki wyzwaniu miałam świadomość że warto się kontrolować i ćwiczyć asertywność. Wiem jednak, że wciąż nie jestem idealna i udaje się mnie namówić na kosmetyki w dobrej cenie. Potrzebuję więcej czasu i kolejnych wyzwań, aby stać się silniejsza i umieć całkowicie zrezygnować z zakupów ponad wyznaczone kwoty pieniędzy.

A jak Tobie poszło? Podjelaś wyzwanie razem ze mną? 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Przeczytaj także

Dlaczego kupujemy za dużo?

Pisałam kilka dni temu, że ponownie staję do walki z zakupoholizmem. Już myślałam, że ten temat mnie nie dotyczy, a wystarczyły dwa miesiąc...