Wiem, że czekacie na zdjęcia
mojej kolekcji kosmetyków, ale jest to na tyle trudne do zrobienia, że muszę
przemyśleć jakąś dobrą strategię działania. Kosmetyki mam rozdzielone właściwie
na 3 domy i zgromadzenie tego w jednym miejscu celem sfotografowania graniczy z
cudem. Pracuję aktywnie nad tym jak to rozwiązać, a tymczasem pierwsza z moich
metod jak pozbyć się nadmiaru zgromadzonych kosmetyków.
AKCJA DENKO w 10 punktach:
- Pochowaj wszystkie nieotarte kosmetyki by Cię nie kusiło otwieranie nowym gdy masz bardzo dużo już dotąd otwartych.
- Zgromadź w jednym miejscu pootwierane kosmetyki, opakowania, gdzie na samym dnie zalega krem, szampon czy żel. Te kosmetyki trzeba zużyć najpierw by zrobić miejsce w pokoju, łazience czy kosmetyczce.
- Spisz wszystkie kosmetyki pootwierane i skreślaj gdy będą już zużyte. To bardzo motywuje i pomaga w chwilach kryzysu.
- Sprawdź daty ważności. Jeśli jakiś krem stracił już ważność nie stosuj go do twarzy czy pod oczy! Zużyj do rąk czy zrób na jego bazie peeling kawowy czy solny.
- Poukładaj kosmetyki datami ważności gdzieś w widocznym miejscu, aby były dobrze widoczne i byś przypadkiem nie miał wymówki, że już możesz otworzyć nowy.
- Kosmetyków, które z jakichś powodów ci nie podpasowały nie wyrzucaj! Oddaj koleżance lub wykorzystaj do innych celów
- Żel do kąpieli wykorzystaj jako mydło w płynie lub do prania
- Odżywkę do włosów można wykorzystać do zmiękczenia włosów podczas golenia.
- Krem czy balsam, można wykorzystać jako bazę do maski na włosy lub jako bazę do peelingu kawowego/solnego
- Nie wyjmuj nowego opakowania póki nie zużyjesz starego.
- Zużyj najpierw te, w których jest najmniej kosmetyku. Szybciej zauważysz efekty akcji denko.
- Puste opakowania zbieraj do reklamówki czy kartonu. W chwilach trudności zawsze będziesz widział efekty swojej ciężkiej pracy.
- Nie załamuj się! Początki są zawsze trudne, ale efekty pracy na pewno będę szybko widoczne!
większość z tych rad stosuje w projektach denko;)
OdpowiedzUsuńNo ja nienawidzę zbierać pustych opakowań po wszelkich kosmetykach, chyba, że będę mogła je powtórnie wykorzystać. Ale tak to lądują w śmieciach i w ten sposób ostatecznie się żegnam z nimi :)
OdpowiedzUsuń