wtorek, 11 czerwca 2013

16 dni!



Już 16 dzień dzielnie nic nie kupuję, a każdy nowy wpis, że udało się wytrwać mobilizuje mnie jeszcze bardziej. Na razie nie odczuwam „głodu zakupowego”, nie stoję przy wystawie ze łzami w oczach i nie wałęsam się między półkami żeby tylko popatrzeć na kolorowe opakowania. Nic z tych rzeczy! Raczej jestem po tej drugiej stronie, szukam kosmetyków, które zaraz się skończą i jako pierwsze je zużywam, bo chciałabym mieć dobry wynik na koniec miesiąca. Na razie mam 5 zużyć i ZERO zakupów! Oby tak dalej!

1 komentarz:

Przeczytaj także

Dlaczego kupujemy za dużo?

Pisałam kilka dni temu, że ponownie staję do walki z zakupoholizmem. Już myślałam, że ten temat mnie nie dotyczy, a wystarczyły dwa miesiąc...