wtorek, 25 czerwca 2013

Kupiłam sobie w nagrodę!

Dziewczyny już prawie miesiąc nie kupuję kosmetyków! Dokładny miesiąc minie 27 czerwca, czyli już za 2 dni. Jestem z siebie niesamowicie dumna i mam coraz większą motywację, bo widzę, że daję radę i że jeśli się czegoś bardzo chce to można. W związku z tym w nagrodę kupiłam sobie dwa naszyjniki wykonane metodą sutasz. Oto one.


A tu z bliska:


Powyższy naszyjnik wykonany jest w kolorach jasnego różu i fioletu z czarnymi i perłowymi kamieniami.

Drugi naszyjnik jest w kolorystyce brązów i beżów, z kamieniami w kolorze karmelu.



Jak Wam się podoba? Czy sądzicie, że kupowanie sobie czegoś w nagrodę jest dobrym pomysłem?

wtorek, 18 czerwca 2013

Pierwsze zakupy - naprawdę potrzebne

Po 21 dniach absolutnego "nicniekupowania" poszłam do sklepu, żeby zaopatrzyć się w płyn do higieny intymnej i dezodorant w kulce. Celowo nie był to Rossmann ani Drogeria Natura, bo tam jest jak w gąszczu. Ze wszystkich stron kosmetyki lepią się do człowieka, same wchodzą do koszyka i nie można się od nich opędzić. W Biedronce jest tego dużo mniej i człowiek nie dostaje oczopląsu. Kosmetyki potrzebne, bo płynu została mi ostatnia kropla a dezodorant kończy się niebawem. Szczerze mówiąc te zakupy trochę mnie zestresowały, bo bałam się, że pójdzie lawinowo i dołożę coś jeszcze albo dziś nie wytrzymam i zahaczę o Rosska żeby tylko tylko pomacać.



Na szczęście wizja pieczenia ciasta - pleśniaka przesłoniła mi cały świat i po pracy pędzikiem pobiegłam do spożywczego po niezbędne składniki. Cały dom pachnie ciastem a ja cieszę się z kolejnego dnia bez zakupów kosmetycznych.

poniedziałek, 17 czerwca 2013

Zrobiłam remanent w otwartych kosmetykach!

Przed ostatnie dni intensywnie pracowałam nad redukcją zapasów w kosmetykach. Pochowałam te zamknięte, wyciągnęłam na wierzch te pootwierane. Dodatkowo odłożyłam kosmetyki,które chciałabym sprzedać, oraz te, które chciałam oddać przyjaciółce. Porobiłam zdjęcia pierwszej części zapasów, wkrótce sfotografuję drugą część i "pochwalę się" wam moimi zapasami. Jestem z siebie zadowolona, bo zrobiło się czyściej i bardziej przejrzyście w strefie kosmetycznej. W kartonie leżą kosmetyki na sprzedaż, przyjaciółce podarowałam 6 opakowań i czekają na nią kolejne pudełka z kremami, balsamami i żelami. A ja zanim nie zużyję jednego opakowania nie wyciągam drugiego. Przede mną jeszcze bardzo długa droga, ale już widzę światełko w tunelu.

wtorek, 11 czerwca 2013

16 dni!



Już 16 dzień dzielnie nic nie kupuję, a każdy nowy wpis, że udało się wytrwać mobilizuje mnie jeszcze bardziej. Na razie nie odczuwam „głodu zakupowego”, nie stoję przy wystawie ze łzami w oczach i nie wałęsam się między półkami żeby tylko popatrzeć na kolorowe opakowania. Nic z tych rzeczy! Raczej jestem po tej drugiej stronie, szukam kosmetyków, które zaraz się skończą i jako pierwsze je zużywam, bo chciałabym mieć dobry wynik na koniec miesiąca. Na razie mam 5 zużyć i ZERO zakupów! Oby tak dalej!

piątek, 7 czerwca 2013

Akcja Denko - pierwsze starcie z zakupoholizmem


 
Wiem, że czekacie na zdjęcia mojej kolekcji kosmetyków, ale jest to na tyle trudne do zrobienia, że muszę przemyśleć jakąś dobrą strategię działania. Kosmetyki mam rozdzielone właściwie na 3 domy i zgromadzenie tego w jednym miejscu celem sfotografowania graniczy z cudem. Pracuję aktywnie nad tym jak to rozwiązać, a tymczasem pierwsza z moich metod jak pozbyć się nadmiaru zgromadzonych kosmetyków.



AKCJA DENKO w 10 punktach:

  1. Pochowaj wszystkie nieotarte kosmetyki by Cię nie kusiło otwieranie nowym gdy masz bardzo dużo już dotąd otwartych.
  2. Zgromadź w jednym miejscu pootwierane kosmetyki, opakowania, gdzie na samym dnie zalega krem, szampon czy żel. Te kosmetyki trzeba zużyć najpierw by zrobić miejsce w pokoju, łazience czy kosmetyczce.
  3. Spisz wszystkie kosmetyki pootwierane i skreślaj gdy będą już zużyte. To bardzo motywuje i pomaga w chwilach kryzysu.
  4. Sprawdź daty ważności. Jeśli jakiś krem stracił już ważność nie stosuj go do twarzy czy pod oczy! Zużyj do rąk czy zrób na jego bazie peeling kawowy czy solny.
  5. Poukładaj kosmetyki datami ważności gdzieś w widocznym miejscu, aby były dobrze widoczne i byś przypadkiem nie miał wymówki, że już możesz otworzyć nowy.
  6. Kosmetyków, które z jakichś powodów ci nie podpasowały nie wyrzucaj! Oddaj koleżance lub wykorzystaj do innych celów
  • Żel do kąpieli wykorzystaj jako mydło w płynie lub do prania
  • Odżywkę do włosów można wykorzystać do zmiękczenia włosów podczas golenia.
  • Krem czy balsam, można wykorzystać jako bazę do maski na włosy lub jako bazę do peelingu kawowego/solnego
  1. Nie wyjmuj nowego opakowania póki nie zużyjesz starego.
  2. Zużyj najpierw te, w których jest najmniej kosmetyku. Szybciej zauważysz efekty akcji denko.
  3. Puste opakowania zbieraj do reklamówki czy kartonu. W chwilach trudności zawsze będziesz widział efekty swojej ciężkiej pracy.
  4. Nie załamuj się! Początki są zawsze trudne, ale efekty pracy na pewno będę szybko widoczne!

czwartek, 6 czerwca 2013

Podsumowanie maja czyli co i czy na pewno było mi potrzebne?


W poprzednim poście ogólnikowo potraktowałam swoje zakupy i zużycia. Teraz przyjrzę im się z bliska. Nie będę ich dzielić na rzeczy kupione, wygrane, te które otrzymałam tylko po prostu PRZYBYŁO / UBYŁO.


Ubyło:

  1. Maseczka Dermika saszetka
  2. Krem do rąk Be beauty
  3. Płyn do demakijażu Pollena Eva
  4. Farba do włosów Joanna
  5. Żel/ Olejek do kąpieli Greek Pharmacy
  6. Szampon Bingo Spa 7 ziół+ borowina
  7. Peeling malinowy Friuit Fantasy Joanna
  8. Krem LRP Hydreane Riche
  9. Żel pod prysznic Mleko i miód 125 ml
  10. Balsam brązujący Lirene


Przybyło: 


   1-5 Farba do włosów Joanna Jesienny Liść
   6. Odżywka do włosów Sessio Chantal
   7. Kuracja Rzepa Joanna
   8. Maska do włosów Sessio Chantal
   9. Spray do włosów Isana
  10. Krem Eveline matujący
  11. -14. Żele Radox 500 ml
  15. -16. Wycofane Micele z Biedronki
  17. Micel Auchan
  18. Maska do włosów Kallos Carota
  19. Maska do włosów Kallos Vanilla
   20. Maska do włosów Kallos Honey
   21. Maska do włosów nabłyszczająca Yellow
   22. Odżywka do włosów z oliwą z oliwek
   23. Plastry oczyszczające na nos
   24 - 25. Płyn do demakijażu Cils  
   26. Odżywka do włosów Foot-Root
   27. -28 Brzoskwiniowy peeling do ciała
   29-31 – Truskawkowa maseczka do włosów
   32-34 – Żele pod prysznic Balea
   35. Pianka do demakijażu Rival de Loop
   36. Oliwkowe mleczko do demakijażu Ziaja
   37. Tami chusteczki nawilżane 
   38. Szampon Baby Dream   
   39. Płyn do demakijażu Rial de Loop  
   40. Maseczka z glinką Dax Perfecta  
   41-42 Flos lek żel pod oczy  
   43. Facelie chusteczki do higieny intymnej  
   44. Alterra chusteczki do demakijażu  
   45. Maseczka Eveline w saszetce  
   46. Maseczka Bielenda w saszetce  
   47. Ziaja masło kakaowe krem do twarzy  
   48. Puder Synergen 03  
   49. Maseczka Soraya w saszetce  
   50 – 57 Maseczka Dax glinka + gruszka w saszetce  
   58-59 Maseczka Rial de loop w saszetce truskawki ze śmietaną
   60. Maseczka czekoladowa Laura Conti w saszetce  
   61. Maseczka Efektima w saszetce
   62. Paletka 4 cieni nude Maybelline
   63. Kredka do oczy brązowa Miss Sporty
   64. Olej musztardowy Dabur
   65.  Maska Wax aloesowa
   66. Krem Verona oliwkowy do stóp  
   67. Perfumy Adidas Frukty Rhythm   
   68. Lakier Kiko   
   69. Lakier Kiko   
   70. Lakier Essence Circus Confetti   
   71. Nail Tek Foundation II

  1. Błyszczyk Loreal
  2. krem do rąk Bingo Spa
  3. maska błotna Bingo Spa
  4. maska z algami Bingo Spa
  5. Ziaja szampon kakaowy 500 ml
  6. Ziaja maska kakaowa do włosów
  7. Ziaja odżywka kakowa do włosów
  8. dużo próbek Ziaja
  9. tusz z Lycra Rimmel
  10. błyszczyk Apokalips Rimmel
  11. lakier Rimmel czerwony
  12. lakier Rimmel mięta
  13. nafta kosmetyczna Anna
  14. balsam chłodzący Anna
  15. Vipera puder rozświetlający
  16. Vipera szary lakier mini
  17. Vipera cienie śliwkowe
  18. Vipera cienie brudny róż
  19. Żel antybakteryjny Barh&Body Works
  20. Balsam do ciała Bath & Body Works
  21. Wibo tusz do rzęs
  22. Wibo 2-gi tusz do rzęs
  23. Kawior na paznokcie Wibo
  24. Pomadka Herba Studio z filtrem 30+ 
  25.  Krem do rąk z 20% masłem Shea Loccitane
  26. – 104. Lakiery Wibo i Lovely

Wydane: 412,40 zł

Tak naprawdę to tylko pozycje zaznaczone na czerwono były mi potrzebne. Reszta to zachcianki (przepadałam w Rossmannie) oraz prezenty wygrane w konkursach. Pozostawiam to bez komentarza, chociaż Was zapraszam do komentowania.

środa, 5 czerwca 2013

Jak to się zaczęło?



W sumie powinnam sięgnąć pamięcią do czasów kiedy to ni stąd ni z zowąd nagle zaczęłam otaczać się nadmiarem kosmetyków.

  1. Avon – kiedy zostałam konsultantką bardzo szybko „przyklejały się” do mnie zbędne kosmetyki. Koniecznie chciałam wypróbować nowości, oferta tylko dla konsultantek kusiła niezmiernie, a wizja większego opustu powodowała, że chcąc nie chcąc dobierałam coś do zamówienia. Z początku miałam wizję, że towar zakupiony w nadmiarze szybko zejdzie, ale równie szybko przekonałam się, że to nie takie proste. Avon bowiem często zmienia design opakowania, wycofuje produkty z oferty, znacznie obniża ceny więc kupując na zapas zapędzamy się w kozi róg, bo kto po kilku miesiącach będzie chciał kupić kosmetyk w starym opakowaniu, w pierwotnej cenie? Jedyne co pozostawało, to zostawić produkt sobie lub sprzedać po niższej cenie, bez zarobku na aukcji lub pośród znajomych.
  2. Aukcje internetowe i zakupy przez Internet – kiedy widzę jedną opłatę za dostawę bez względu na ilość zakupionych rzeczy zapala mi się lampka i myślę – wezmę coś jeszcze… To jest bardzo zgubne, bo niby chcemy zaoszczędzić, ale czy aby na pewno tak jest? Przecież kiedy biorę dodatkowy produkt muszę za niego zapłacić. Cóż z tego, że koszt za wysyłkę pozostanie taki sam, skoro wydałam więcej, niekoniecznie na potrzebny mi produkt? Z manią kupowania przez Internet jest tak, że zawsze znajdzie się kolejny i kolejny produkt, który chcemy wypróbować, bo jest niedostępny w naszej okolicy, bo jest to nowość, bo koleżanka miała czy przeczytaliśmy o nim w kolorowym piśmie. No i zaczyna się! Nie weźmiemy tylko jednej sztuki, skoro biorąc dwie dostaniemy rabat lub próbki w prezencie. A potem pieniądze na koncie topnieją, listonosz przynosi paczkę za paczką, a góry niekoniecznie niezbędnych nam rzeczy rosną. Płatności przez Internet również przychodzą nam dużo łatwiej, bo jest to kwestia kilku kliknięć i już! Nie musimy wychodzić z domu, płacić gotówką, której często nam żal, bo czujemy jej wagę w portfelu. Siedząc w kapciach przed monitorem w ciągu kilku chwil namnażamy swoje zapasy odchudzając jednocześnie domowy budżet.
  3. Blogi i fora internetowe – to trudny temat, bo sama aktywnie udzielam się na jednym z for internetowych i od 1,5 roku prowadzę bloga o tematyce urodowej. Nie mniej jednak muszę przyznać, że one także przyczyniają się do niepotrzebnych zakupów. Ktoś gdzieś coś poleci, napisze o akcji promocyjnej, na blogu zorganizuje rozdanie. Stety czy niestety ale w XXI wieku Internet ma ogromną silę i wpływ na człowieka. Częściej bowiem sięgamy po recenzje do sieci, oglądamy reklamy, wyszukujemy z pozoru lepszych i tańszych rozwiązań. I tak się zaczyna…
  4. Gazetki ofertowe – jeśli nie w skrzynce to na pewno znajdziemy w sklepie lub na ulicy. Ulotki, gazetki promocyjne i bilbordy. Niby jest ich tyle, że już nie robią na nas wrażenia, ale z drugiej strony czekamy na nową gazetkę z drogerii, na nową ulotkę z obuwniczego czy bilbord z nową kolekcją ubrań. I jaki jest tego skutek? Kup jeden, a drugi weź z półki za 2 grosze, kupując jedną parę, drugą masz 40% taniej… Czy potrzebne czy nie ładujemy do kosza, bierzemy do przymierzalni, a potem wychodzimy z siatami ze sklepu i ogołoconym portfelem lub kartą płatniczą.
  5. Koleżanki i różne okazje, wszelkiego rodzaju karty i bony zniżkowe – Tak, tak ludzie z najbliższego otoczenia także mogą mieć negatywny wpływ na nas i stan naszego domowego budżetu. Koleżanka coś poleci, da próbkę do przetestowania, chce sama kupić, ale szuka kogoś do spółki by obniżyć koszty wysyłki. I co? Nie ulegniemy? Przecież kiedy przychodzi do nas z tą propozycją ma oczy jak u kota ze Shreka? Odmówimy jej? No nie, bo to jedyna taka okazje, potem już rabat przepadnie, wykupią ostatnią sztukę, dana rzecz przestanie być modna. Liczy się tu i teraz! Podobnego „haka” mają na nas wszelkie sklepy oferujące karty na punkty, bony zniżkowe itp. Kiedyś usłyszałam: Zabrakło pani 10 gr do otrzymania kolejnej pieczątki… I co tu robić? Jak nie wezmę czegoś przepadnie pieczątka, to tylko 10 gr! Ale na to, że najtańszy produkt w tym sklepie kosztuje „jedyne” 5 zł to już nie patrzę! Liczy się pieczątka i już! No i co? Wzięłam, zapłaciłam 5 zł więcej i dostałam pieczątkę, a kolejna rzecz do zapasów właśnie dołączyła.

To chyba 5 najważniejszych i najbardziej niebezpiecznych sytuacji, które powodują, że zamiast mniej wydajemy więcej, a zamiast mniejszej ilości rzeczy otaczamy się coraz większą ilością często niepotrzebnych przedmiotów.

Czas z tym skończyć!

Przeczytaj także

Dlaczego kupujemy za dużo?

Pisałam kilka dni temu, że ponownie staję do walki z zakupoholizmem. Już myślałam, że ten temat mnie nie dotyczy, a wystarczyły dwa miesiąc...